28 cze 2018

Słów kilka o zaufaniu

Życie jest wspaniałym nauczycielem. Wciąż łapę siebie na tym, że brakuje mi zaufania do Wszechistnienia. Cały czas uczę sie oddawać to przewodnictwo by zaistniała równowaga i przepływ bez oporu, ale myślę, że to nauka na całe życie. Czasem jednak zbyt mocno się zagalopuje tak jak dziś. Kiedy jest brak we mnie zaufania to wtedy rozpaczliwie szukam wiedzy, potwierdzenia. Gdy mi czegoś brakuje w nerwach szukam rozwiązania. I taka nauka od życia - rozwiązanie było, czekało...wystarczyła cierpliwość i zaufanie. Zanim poznałam efekt końcowy narobiłam kilka przeszkód i dziwnych sytuacji. W końcu odpuściłam i przepływ się wyrównał. I tak myślę i po co mi to było? Ale wiem, że nie na wszystkie pytania jest jednoznaczna odpowiedź. Potrzebowałam tego by zrozumieć i uświadamiać sobie, że nie potrzebuje wszystkiego wiedzieć wystarczy zaufanie, bo to otwiera wszelkie możliwości. A nawet więcej...😊

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz